Kategorie

środa, 13 stycznia 2016

Hummus marchewkowy

Od wczoraj nie wychodzę z kuchni. Robię wszystko, żeby się nie uczyć. I tak, zamiast referatów na socjologię i filozofię powstał hummus, pralinki mocy, fudge, kolejny smalec i oczywiście obiad! ;) Jak tak dalej pójdzie to przez te egzaminy otworzę w domu jadłodajnię...
Dlaczego hummus? Bo baaardzo dawno nie robiłam domowego, zamiast tego uzależniłam się od biedronkowego. Od kilku dni zjadałam opakowanie dziennie... Dlatego namoczyłam cieciorkę i ukręciłam sobie wielki słoik. Ma cudny kolor, najlepiej smakuje posypany czarnuszką i polany dobrej jakości oliwą. Co prawda nie dorasta do pięt mojemu ukochanemu pomidorowemu, ale na pewno jest smaczniejszy niż paprykowy, który kompletnie nie przypadł mi do gustu. Poniżej podrzucam Wam linki do wszystkich hummusów, które do tej pory pojawiły się na blożku.

Hummus naturalny
Hummus pomidorowy
Hummus cebulowy
Hummus pietruszkowy
Hummus dyniowy
Hummus z awokado
Hummus paprykowy

Hummus marchewkowy




Składniki:
  • 2 szklanki ugotowanej cieciorki
  • 2 łyżki tahini
  • 2 ugotowane marchewki
  • sok z połowy cytryny
  • 1/3 szklanki oliwy z oliwek
  • sól
  • 3 ząbki czosnku
  • 1/3 łyżeczki kuminu
  • szczypta imbiru
  • ew. trochę wody do podlania w czasie blendowania

Do roboty!

Wszystkie składniki blendujemy do uzyskania gładkiej konsystencji (w razie problemów możemy podlać niewielką ilością wody :) ). Smacznego!


2 komentarze:

  1. Robię to samo, to chyba w genach ludzkich już jest ;) Jak mam coś ważnego do nauki to od razu zaczynam sprzątać, ćwiczyć, gotować...byleby nie usiąść do książek.
    Kradnę hummus <3

    OdpowiedzUsuń