Kategorie

środa, 9 grudnia 2015

Seleryba

Seleryba! Prawdziwy wegański hit, który na pewno zagości na naszym świątecznym stole. Nie ukrywam, nie lubię selera. Jednak w tym wydaniu się zakochałam. Zapachem i konsystencją przypomina rybę. W smaku... też! Do owinięcia selera użyłam niezbyt szerokich pasków nori, nie chciałam, żeby moja "ryba" rąbała jak karp. Jeśli lubicie bardzo intensywny rybi aromat, możecie użyć większej ilości glonów. :) Proponuję, żebyście nie wylewali wywaru w którym gotował się seler. A dlaczego? O tym jutro! :)

Seleryba


Składniki:
  • 500 g selera
  • 1,5 l wody
  • 3 arkusze wodorostów nori
  • 4 łyżki sosu sojowego
  • 3 liście laurowe
  • 5 kuleczek ziela angielskiego
  • ew. 1/2 łyżeczki przyprawy do ryb
  • kilka łyżek mąki kukurydzianej wymieszanej ze szczypta soli  i ew. szczyptą przyprawy do ryb
  • olej do smażenia


Do roboty!

Seler obieramy, kroimy w plastry. Gotujemy w 1,5 l wody z zielem angielskim, liśćmi laurowymi, sosem sojowym i jednym, porwanym na kawałku arkuszem nori. Gotujemy do miękkości. Pozostałe nori kroimy lub tniemy nożyczkami na niezbyt grube paski. Ugotowane kawałki selera owijamy algami, obtaczamy w mące kuku i smażymy na rozgrzanym oleju. Smacznego!

2 komentarze:

  1. robiłam rok temu po grecku i w tym roku nie może zabraknąć :) rodzina się dała nabrać na moją "rybkę" :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstyd przyznać, że ja nigdy nie robiłam selera w ten sposób :/. Twój przepis zachęca, żeby go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń