Pralinki z nadzieniem dyniowym

Dzisiaj mam dla Was pralinki, które jakiś czas temu pokazywałam Wam na facebook'u. Wiem, że sezon na dynie już się kończy, ale cierpię ostatnio na deficyt czasu. Internet wolniejszy od żółwia również nie pomaga w systematycznym blogowaniu. Mam nadzieję, że uda mi się w tym tygodniu nadrobić zaległości, bo mam jeszcze dwa dyniowe przepisy w kolejce (nie wspomnę o tym co straciłam razem z dyskiem...). ;) 

P.S. Proporcje na nadzienie nie są zbyt precyzyjne, wszystko zależy od wielkości Waszych foremek. 

Pralinki z nadzieniem dyniowym

Składniki:

• 200 gorzkiej czekolady bez cukru (lub takiej, która ma 70 procent kakao)
• ok. 5 łyżek puree z dyni
• 1,5 łyżki słodu (ksylitol lub inny sypki słodzik - jeśli puree ma konsystencję gęstej śmietany; agawa, miód - jeśli jest "łychostajne")
• 1/2 łyżeczki cynamonu
• 1/4 łyżeczki imbiru

Do roboty!

150 g czekolady roztapiamy w kąpieli wodnej. Za pomocą pędzelka lub łyżeczki rozsmarowujemy ją tak, żeby pokryła całe wgłębienia w foremce na pralinki. Chłodzimy. Puree dyniowe mieszamy z resztą składników. Kiedy czekoladowe miseczki zastygną, wypełniamy je nadzieniem dyniowym, zostawiając ok 0,5 cm wolnego miejsca na górze. Resztę czekolady również roztapiamy w kąpieli wodnej. Kiedy konsystencja stanie się płynna, wypełniamy nią foremkę, tworząc podstawy pralinek. Chłodzimy. Kiedy zastygnie, wyciągamy pralinki z foremki. Smacznego!