Kategorie

poniedziałek, 27 lipca 2015

Wegańskie flaczki

Zweganizować można wszystko: jajkakaszankękiełbasęser żółtyśledzie, a nawet flaczki! ;) Przyznaję się bez bicia, nigdy w życiu nie jadłam mięsnych flaków. Nie odczuwam z tego powodu żadnych braków, wręcz przeciwnie. Jednak nie mam pojęcia jak smakują ;) Przejrzałam kilka przepisów na tradycyjne flaki ze zwierząt, dodałam trochę od siebie i eee... sami spróbujcie ;) Ja jestem zadowolona. ;)

P.S. Jeśli jesteście zainteresowani nowościami, albo chcecie zobaczyć jak ubija się mleko kokosowe TaoTao z akcji azjatyckiej (mleko, tofu, mrożone liście limonki, trawę cytrynową i inne cuda dorwiecie w Biedronce; akcja trwa 27 lipca do 9 sierpnia), wbijajcie na Fan Page'a! Tam ostatnio dzieje sie najwięcej. ;)

 Wegańskie flaczki


Składniki:


  • 250 g boczniaków
  • duża marchewka (lub dwie małe)
  • 1/2 dużego korzenia pietruszki
  • 1/4 selera
  • cebula
  • litr wody
  • 4 listki laurowe
  • 6 ziarenek ziela angielskiego
  • 7 goździków 
  • pieprz
  • łyżka majeranku
  • sos sojowy (duuuużo!)
  • 1/2 łyżeczki cynamonu 
  • 1/3 łyżeczki imbiru
  • 1/4 łyżeczki ostrej papryki
  • 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 1/3 łyżeczki mielonej kolendry
  • 3 ząbki czosnku
  • oliwa do smażenia
  • sól
Do roboty!

Boczniaki kroimy w paski (twarde nóżki odcinamy), cebule w piórka. Podsmażamy na oliwie. Marchewkę, selera i pietruszkę obieramy, kroimy w kostkę i dodajemy do reszty warzyw, kiedy cebula się zeszkli. Smażymy kilka minut razem z przyprawami (czosnek dodajemy w całości; obieramy, ale nie masakrujemy praską). Zalewamy wodą, gotujemy do momentu w którym warzywa zmiękną. W razie potrzeby dosalamy/pieprzymy (hehe ;D)/dosmaczamy większa ilością "czegoś" (np. majeranku lub imbiru ;). Smacznego!

2 komentarze:

  1. muszę kiedyś ugotować te "flaczki" :) może zaskoczę Tatę, który niestety uwielbiam tradycyjne..

    OdpowiedzUsuń
  2. Pysznie! Robiłam już kiedyś podobne, bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń