Suszone pomidory darzę miłością wielką. Szparagi mniejszą ze względu na obieranie i długie gotowanie. No i smak nie tak zachwycający jak w przypadku pomidorów z zalewy. No, ale kupiłam to i zjeść trzeba. Stąd tarta. Bo szybko (jeśli podkradnie się tacie ugotowane ziemniaki lub wykorzysta z poprzedniego dnia), łatwo (ojjj, kocham ten spód, bez chłodzenia i ciężkiego wyrabiania) i przyjemnie (można podjadać puree pomidorowe podczas blendowania <3). Szparagi muszą być ugotowane do miękkości, inaczej pot, łzy i zgrzytanie zębami, bo twardawe fragmenty warzyw w delikatnym puree niekoniecznie zdobędą Wasze serca. ;)
Wegańska tarta ze szparagami
Składniki:
Spód:
- 1,5 szklanki mąki orkiszowej
- 1/4 szklanki oliwy
- 1/4 szklanki zimnej wody
- szczypta soli
Wypełnienie:
- 5 średnich ziemniaków
- 7 suszonych pomidorów z zalewy
- 3 ząbki czosnku
- garść świeżej bazylii
- sól
- 450 g białych szparagów
Do roboty!
Składniki na ciasto mieszamy, zagniatamy formując kulę. Ciastem wylepiamy foremkę (użyłam silikonowej formy na tartę). Spód podpiekamy przez 15 minut w 180 stopniach. Ziemniaki obieramy, gotujemy. To samo robimy ze szparagami (gotujemy do miękkosci, to ważne, twardawe szparagi to zło ogromne). Ugotowane ziemniaki blendujemy z pomidorami, czosnkiem i bazylią. Solimy. Puree wylewamy na podpieczony spód. Na ziemniaczanej masie ukłądamy szparagi. Pieczemy 20 minut w 200 stopniach. Smacznego!
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMmm, wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńJa szparagi lubię, ale bez większej ekscytacji ;)