Wegańskie pralinki z masłem z nerkowców

Jestem uzależniona od czekolady, dlatego byłam zdziwiona, kiedy zorientowałam się, że na blogu nie pojawiły się jeszcze żadne pralinki. Wiecie jak smakuje szczęście? Jak czekolada z nerkowcami ;D Pół dnia walczyłam ze sobą, żeby nie wrąbać wszystkich czekoladek zanim Luby wróci z pracy. "Pomagała" mi Małecka, która pochłonęła trzy pralinki pod rząd (niech mi ktoś jeszcze raz powie, że nie jest do mnie podobna ;D ). Więc jeśli nie spaliliście blendera i udało Wam się zrobić masło z nerkowców, biegnijcie po czekoladę! ;)

Wegańskie pralinki z masłem z nerkowców

Składniki:
(z przepisu wychodzi ok. 14 pralinek)

• 150 g gorzkiej czekolady bez cukru ,w wersji niewegańskiej można użyć 70 g mlecznej i 80 gorzkiej (używam czekolady z Wawela, jest najtańsza i najłatwiej dostępna)
•  5-6 łyżek masła z nerkowców

Do roboty!

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Przy pomocy pędzelka (oczywiście da się to zrobić łyżką, tylko padnie wtedy trochę więcej brzydkich słów ;), wypełniamy czekoladą dno foremki silikonowej. Na tę czynność powinniśmy przeznaczyć ok 2/3 masy. Miseczkę z resztą czekolady zostawiamy na garnku z gorąca wodą, którego użyliśmy do roztapiania tabliczek, dzięki temu masa pozostanie płynna. Foremkę wkładamy do lodówki na 10 minut, czekolada powinna zastygnąć. Do każdej pralinki wkładamy ok. 1/2 łyżeczki masła z nerkowców (ilość nadzienia zależy od wielkości Waszej foremki, powinniśmy zostawić troszeczkę miejsca na czekoladowy spód). Następnie "zamykamy" pralinki, smarując ich wierzch resztą roztopionej czekolady. Chłodzimy przez 10 minut, po czym wyjmujemy czekoladki z foremki. Smacznego!