Kategorie

wtorek, 3 lutego 2015

Wegańskie kotlety z dyni i ciecierzycy

Od kilku dni nie mam dostępu do komputera. Po opublikowaniu ostatniego przepisu dysk odmówił współpracy. Zagotował się z nerwów, bo nie umiem korzystać z komputera. Luby próbuje uratować sytuację i przede wszystkim odzyskać zdjęcia z dysku. Chyba wolałam czasy, kiedy zdjęcia robiło się zwykłym analogowym aparatem, a następnie wywoływało, żeby móc przechowywać je w albumie. Teraz wystarczy jeden błąd, żeby pozbyć się wszystkich zdjęć zapisanych na dysku. Tak, jestem "geniuszem", nie miałam kopii zapasowych na płytach, ani na innych zewnętrznych wynalazkach. Co więcej, stało się to już drugi raz. Na szczęście wtedy nie straciłam zdjeć Małeckiej. Za to straciłam mnóstwo swoich, z okresu gimnazjum i liceum, z obozów, biwaków, imprez. Słabo mi jak pomyślę, że w kilka sekund mogłabym pozbyć się zdjeć i filmów z Małecką. Miejmy nadzieję, że tym razem sytuacja nie jest tak tragiczna i Luby wygra walkę z dyskiem, a wtedy zrobię pierdylion kopii zapasowych, które pochowam w każdym kącie w domu. Chyba nigdy nie zaprzyjaźnię się z techniką. 
W oczekiwaniu na nowości, których się trochę nagromadziło, zostawiam Was z cieciorkowymi kotletami, które znalazłam w wersjach roboczych. Pamiętacie przepis na rosół z dyniowym makaronem? Obiecałam Wam wtedy przepis z wykorzystaniem drugiej połowy dyni. Oto i on. Zagubił się bidulek i dopiero teraz go odnalazłam, dlatego przepraszam za poślizg. Trzymajcie kciuki za Lubego, mam nadzieję, że już dzisiaj będę mogła skorzystać z kompka, bo chociaż bez niego żyje mi się bardzo dobrze, to jednak dodawanie wpisu z telefonu niezbyt mi wychodzi. :) 


Wegańskie kotlety z dyni i ciecierzycy


 Składniki:


  • 2 szklanki ugotowanej cieciorki
  • pól dyni makaronowej
  • cebula
  • łyżka siemienia
  • 3/4 szklanki pestek dyni
  • 3 ząbki czosnku
  • sól
  • lubczyk
  • papryka słodka
  • kolendra
  • kurkuma 
  • oregano



Do roboty!
Dynię pozbawiamy pestek (cierpliwości życzę ;). Odpestkowaną pieczemy odwróconą "do góry dnem" na blaszce wyłożonej matą silikonową lub papierem do pieczenia przez 30 minut w 180 stopniach. Ciecierzycę blendujemy (masa nie musi być supergładka), dolewając odrobinę wody (do 1/2 szklanki, ilość zależy od tego jak sucha jest Wasza cieciorka). Cebulę siekamy w kosteczkę, dodajemy do cieciorkowej masy. Upieczona dynię pozbawiamy wnętrzności, które umieszczamy w misce z resztą warzyw. Siemię i pestki dyni mielimy na mąkę. Wsypujemy do warzyw, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i resztę przypraw. Masę mieszamy, formujemy z niej kotleciki, które smażymy na rozgrzanym oleju. Smacznego!



3 komentarze:

  1. to się nazywa złośliwość rzeczy martwych... ale zawsze można się jakoś z tym uporać, dobrze, że masz pomocną rękę ;)
    świetne kotleciki! aż zachciało mi się dyni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. można pominąć pestki? trzeba wtedy dodać więcej ciecierzycy czy reszta skłądników bez zmian?

    OdpowiedzUsuń
  3. Można, trzeba je jednak zamienić na inne suchości, np. zmielone pestki słonecznika, zmielone płatki owsiane, orzechy, mąkę z cieciorki lub nawet bułkę tartą. Można też dodać trochę więcej cieciorki i siemienia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń