Miałam ochotę poeksperymentować z wegańskimi ciasteczkami, koniecznie bez cukru i margaryny. Wymarzyłam sobie jasne, kruche serduszka z różowym lukrem. Dopiero podczas mielenia siemienia uświadomiłam sobie, że ciasteczka na pewno nie będą jasne, glutek siemieniowy jest brązowy, mąka orkiszowa też do najjaśniejszych nie należy :) W ten sposób powstały kruche, kakaowe ciacha z lekkim aromatem amaretto. Użyłam syropu barmańskiego, który jest dostępny w większości marketów. Nie zawiera alkoholu, za to zawiera cukier. Biorąc pod uwagę ilość pozostałych składników i liczbę ciastek, które wychodzą z tych proporcji, cukier w syropie nie spędza mi snu z powiek ;) Jeśli jednak nie chcecie używać tego składnika, możecie go po prostu pominąć. Pamiętajcie jednak, że należy wtedy zmniejszyć ilość użytej mąki, o czym napisałam poniżej. Ciastka są pyszne, sama wrąbałam blachę, zanim zdążyły wystygnąć. No i ten lukier! Za ten cudny kolor odpowiedzialny jest sam Pan Burak! Uwielbiam Walentynkowy klimat, te wszystkie serduszka, wszechobecne róże i czerwienie, kwiatki, misie i inne pierdoły. Stąd kształt ciasteczek i kolor lukru :) Polecam, w wersji nagiej jak i różowej ;)
Wegańskie kruche ciastka bez cukru
Ciastka:
- 3 szklanki mąki orkiszowej
- 1/2 szklanki dobrej jakości kakao
- 2 łyżki siemienia lnianego
- 1/3 szklanki wrzątku
- 1/3 szklanki oleju słonecznikowego lub rzepakowego
- 4 łyżki ksylitolu
- 5 łyżek amaretto (użyłam syropu bezalkoholowego) można pominąć, tylko pamiętajmy, że jeśli rezygnujemy z dolewania syropu, należy zmniejszyć ilość dodanej mąki (na początku proponuję dodać dwie szklanki, spróbować wyrobić ciasto, po czym ewentualnie wsypać jeszcze 1/2 ;)
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Lukier:
(składniki na polukrowanie 1/2 porcji ciastek)
- 6 łyżek zmielonego na puder ksylitolu
- 1/2 łyżeczki puree z buraka
- niewielka ilość wrzątku
Do roboty!
Siemię mielimy, zalewamy wrzątkiem, przykrywamy i odstawiamy na 15 minut. Ksylitol również mielimy a puder, który następnie miksujemy z olejem do uzyskani puchatej masy. Dodajemy glut z siemienia i amaretto, miksujemy. Wsypujemy mąkę, kakao, proszek i sodę. Wyrabiamy gładkie i elastyczne ciasto, które następnie chłodzimy w lodówce przez ok. godzinę. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy, foremką wycinamy ciastka, które pieczemy na blaszce wyłożonej mata silikonową lub papierem do pieczenia przez 10-15 minut (w zależności od grubości) w 180 stopniach. Gotowe ciastka można ozdobić lukrem z ksylitolowego pudru, puree z buraka i niewielkiej ilości wrzątku (dolewamy go tylko tyle, żeby lukier miał lejąca, ale nadal gęstą konsystencję). Smacznego!
urocze te serducha! może upiekę.. dla siebie :D schrupałabym już teraz :)
OdpowiedzUsuńO matko, wyglądają genialnie!
OdpowiedzUsuń