Tydzień temu Małecka zaczęła pociągać nosem. Alarm!!! Trzeba było działać szybko, póki choróbsko kompletnie jej nie rozłożyło. Postanowiłam nafaszerować ją kurkumą. No, ale przecież dwuletnie dziecko nie wypije gorzkiego naparu z kurkumy (nawet Małecka, mimo swojej miłości do śmierdzącej spiruliny ;) Stwierdziłam, że zrobię jej przemytniczą czekoladę. Zmieszałam kilka składników pomagających w walce z przeziębieniem i po dwóch dniach kryzys został zażegnany. I niech mi teraz ktoś powie, że katar leczony trwa tydzień, a nieleczony 7 dni ;) 1:0 dla natury! ;)
Kurkuma - ma działanie przeciwzapalne, obniża gorączkę, jest naturalnym antybiotykiem
Imbir - również działa przeciwzapalnie, rozgrzewa
Dynia - wzmacnia układ odpornościowy
Czekoladę można posłodzić miodem, wtedy jeszcze lepiej poradzi sobie z choróbskiem, należy jednak pamiętać, że miód w temperaturze powyżej 60 stopni zamienia się w zwykły słodzik, tracąc wszystkie wartości. Dlatego nie należy go dodawać do gorącego napoju.
Kakao z dynią na przeziębienie
Składniki:
- szklanka mleka ryżowego
- 1,5-2 łyżki ksylitolu
- 0,5 łyżeczki kurkumy
- 0,5 łyżeczki imbiru
- 2 czubate łyżki dobrej jakości kakao
- 3 łyżki puree z dyni
Do roboty!
Mleko zagotowujemy, dodajemy przyprawy, ksylitol, kakao i puree. Całość gotujemy pod przykryciem ok. 10 minut. Smacznego!
Szczęśliwy pyszczek z czekoladowym wąsem ;) |
z dynią? uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie :) nie dość, że zdrowe to z pewnością bardzo smaczne
OdpowiedzUsuńJak super *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, do mnie też się katar przypałętał i chętnie się takim kakao podleczę ;)
OdpowiedzUsuńwypróbuję koniecznie! a potem podeślę zdjęcie z swoim czekoladowo-dyniowym wąsem ;D
OdpowiedzUsuńA mnie Mama leczyła mlekiem z czosnkiem, bleeee...
OdpowiedzUsuń