Kategorie

czwartek, 19 czerwca 2014

Tahini

"Późno już, otwiera się noc. Sen podchodzi pod drzwi, na palcach jak kot..." Turbo To co, ze jest 01:30, pfff! Przecież przepis na tahini sam się nie doda ;) Przy robieniu pasty sezamowej posłużyłam się młynkiem do kawy i "żyrafą", jeśli macie dobry blender kielichowy, nie musicie kombinować z innymi sprzętami. Wystarczy wrzucić ziarna sezamu do kielicha i blendować, co jakiś czas zeskrobując gęstą masę ze ścianek blendera, ewentualnie dolewając trochę oleju. Mój blender NADAL śmierdzi WD40, chociaż nawet gdyby pachniał konwaliami to i tak nie dałby rady sezamowi. Na szczęście mam swój przedpotopowy młynek do kawy, który czasem kopie prądem, ale jeszcze nigdy mnie nie zawiódł! :) Dzisiaj tahini, a jutro..? Kto zgadnie? :)

Tahini


Składniki:
  • 150 g ziaren sezamu
  • ok 30 ml oleju sezamowego (można użyć innego, ja chciałam, żeby moja tahina była jak najbardziej sezamowa! :)




Do roboty!

Sezam prażymy na suchej patelni. Uważamy, żeby go nie przypalić (serio! pisze Wam to JA, mistrzyni przypalania! ;). Następnie mielimy w młynku do kawy na mąkę. Przesypujemy do małego garnka/kubka i traktujemy "żyrafą". Kiedy konsystencją zacznie przypominać gęste masło orzechowe, dolewamy (po trochu!) olej sezamowy, cały czas blendując do uzyskania gęstej, płynnej (bardziej niż masło orzechowe!) konsystencji bez grudek. Smacznego!



Kuchnia Bliskiego Wschodu 2014

3 komentarze:

  1. och, ale rozkosz! ale jeszcze sama nie robiłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety mój blender jest za słaby, aby robic takie pyszności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój też, dlatego sezam mielę w młynku do kawy, a potem poprawiam "żyrafą" :) myśle, że można tez spróbować rozgnieść sezam w moździerzu :)

      Usuń