Kategorie

piątek, 15 listopada 2013

Chałwa z bakaliami


Chałwa jest chyba najprostszym deserem na świecie. Wystarczy podprażyć sezam, zmielić go, dodać miód/syrop z agawy i gotowe! Ponadto, można kombinować z różnymi dodatkami, takimi jak czekolada, bakalie, kakao. Może i jest ciężka i tłusta, ale zawiera same dobre tłuszcze wysokonienasycone (za to my , po zjedzeniu takiej chałwy jesteśmy nasyceni na bardzo długo ;), przyspiesza przemianę materii, poprawia trawienie. Sezam (wg. medycyny chińskiej) wpływa pozytywnie na pracę śledziony, trzustki i żołądka. Posiada także dużo białka i wapnia. To jak zjeść ciasto i mieć ciastko! :D Miód (oczywiście prawdziwy) też jest kopalnią wartości odżywczych, o których chyba pisać nie muszę. ;) Co prawda, ma wysoki indeks glikemiczny, ale zawsze można go zastąpić syropem z agawy, co sprawi też, że chałwa będzie wegańska. :) Ja chciałabym Wam dzisiaj zaproponować chałwę z bakaliami. Nie chciałam, żeby swoją słodyczą szczypała w gardło jak ta sklepowa z syropem glukozowo-fruktozowym (i innym "syfem"), dlatego jeśli ktoś lubi bardzo słodkie desery, radze dodać więcej miodu.

Chałwa z bakaliami

 Składniki (na średniej wielkości keksówkę):

  • 400 g sezamu
  • 12 łyżek miodu (w wersji wegańskiej - syropu z agawy)
  • 3/4 szklanki dowolnych bakalii (u mnie: rodzynki, posiekane orzechy włoskie i żurawina)

Do roboty!

Sezam prażymy na suchej patelni. Często mieszamy i uważamy, żeby się nie przypalił (podczas robienia mojej pierwszej chałwy doświadczyłam wątpliwej przyjemności wybierania spalonych ziarenek... nie polecam;). Podprażony sezam mielimy/blendujemy/rozgniatamy (ja używałam małego, przedpotopowego młynka, ponieważ mój blender zajechał by się na amen) na gładka pastę. Do pasty dodajemy miód i bakalie. Całość zagniatamy ręką. Masa powinna mieć konsystencję plasteliny. Nasza sezamową plastelinę mocno upychamy w foremne/pojemniku wyłożonym folią spożywczą (użyłam silikonowej keksówki) lub formujemy dłońmi wałek, a następnie chowamy do lodówki, najlepiej na całą noc. Smacznego!



3 komentarze:

  1. Robiłam i mi nie wychodzi, jest za kruche i się nie lepi, może zły miód?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakiego miodu użyłaś? Płynnego? Bo jeśli był skrystalizowany to najpierw trzeba go rozpuścić (w garnuszku, albo mikrofali). A jeśli płynnego, to może trochę za mało? Pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. A ja i tak z tobą otworzę kiedyś business, czy chcesz czy nie; *
    Twoja Agatka; )

    OdpowiedzUsuń