Składniki:
- 15g drożdży
- łyżka słodu
- 300ml ciepłego mleka roślinnego (u mnie ryżowe) - jeśli nie macie mleka, użyjcie ciepłej wody
- 550g mąki pszennej typu 650
- spora łyżeczka soli
Do roboty!
Drożdże kruszmy, dodajemy słód i ciepłe mleko, mieszamy. Wsypujemy mąkę i sól, porządnie zagniatamy (minimum 5 minut). Ciasto musi być gładkie i elastyczne. Odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę do wyrośnięcia (ja lubię to robić w piekarniku, ciasto rośnie wtedy jak szalone - rozgrzewam do 50 stopni, w tym czasie wyrabiam ciasto, piekarnik wyłączam i uchylam na kilka sekund i wkładam do niego ciasto). Po godzinie, kiedy ciasto podwoi objętość, przekładamy je do formy (u mnie to keksówka o długości 28 cm), wkładamy do piekarnika na środkową półkę na pół godziny. Po tym czasie, nie otwierając pieca, ustawiamy temperaturę na 180 stopni (włączyłam też termoobieg) i pieczemy przez 35 minut (od ustawienia temperatury, a nie od momentu, kiedy "zgaśnie lampka"). Po upieczeniu studzimy. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz