Kategorie

niedziela, 13 maja 2018

Wegańskie drożdżówki z marcepanem

Pół roku bez przepisu. W sumie to... do przeżycia. ;) Nie wyrabiam się z niczym, więc odpuściłam jakiekolwiek kuchenne czynności, coby nie robić sobie jeszcze większych zaległości w innych dziedzinach życia. Drożdżówki piekłam w lutym, mamy maj, a ja dopiero teraz znalazłam chwilę, żeby móc naskrobać kilka słów i wrzucić przepis. NIEOGARNIAMJEZUSMARIA - jedyne, co ostatnio ciśnie mi się na usta i skaczące po klawiaturze paluchy. Marzę o lesie wokół mojej głowy, rabarbarze zza szopy u rodziców zanurzonym w cieście, trawie pod stopą odzianą w skarpetkę, zapachu słońca na skórze i piasku we włosach. Korzystając z tego, że wróciłam z uczelni szybciej niż planowałam, pakuję tyłeczek Małeckiej w samochód i uciekamy. W cholerę. Chłonąć, oglądać, leżeć i pachnieć. 

Wegańskie drożdżówki z marcepanem



Składniki:
  • szklanki mąki + do podsypania
  • szklanka mleka roślinnego 
  • 1/3 szklanki słodu
  • 1/3 szklanki oleju
  • 30 g drożdży
  • szczypta soli
  • 100 g marcepanu
  • 1/2 słoika dżemu truskawkowego


Do roboty!

Drożdże kruszymy, dodajemy słód, dwie łyżki mąki i łyżkę ciepłego mleka. Mieszamy, odstawiamy na 15 minut. Kiedy drożdże "ruszą", dodajemy resztę mąki i płynu oraz sól i olej, wyrabiamy gładkie ciasto. Odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Ciasto rozwałkowujemy, tworząc prostokąt. Smarujemy dżemem, a z marcepanu robimy małe kuleczki, które układamy na posmarowanym dżemem cieście. Całość zwijamy w rulon i kroimy jak chleb, tworząc drożdżówki w kształcie ślimaków. Układamy je na blaszce (u mnie mata silikonowa) i pieczemy 15 minut w 180 stopniach (użyłam termoobiegu), studzimy w uchylonym piekarniku. Polałam lukrem i posypałam płatkami migdałów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz