Kategorie

środa, 27 stycznia 2016

Cannelloni z jaglanką i tofu w sosie kalafiorowym

Hejże, hej! Kto śledzi fanpejdża, ten pewnie wczoraj widział zdjęcie zrobione podczas przygotowywania obiadu, wyjątkowo - bardziej skomplikowanego. Matka histeryczki musiała się odstresować i posiedzieć w kuchni dłużej niż wypada. Stąd obiad wielce złożony. W końcu farsz, nadziewanie i sos to coś więcej niż pokrojenie warzyw i siuuu do piekarnika (jak zrobiłam 5 minut temu ;). Jeśli macie ochotę na bardziej wymyślny obiad - polecam: cannelloni resztkowe! Już jakiś czas temu obiecałam Małeckiej, że zrobię jej na obiad nadziewany makaron. W lodówce plątało się tofu ziołowe, błagając o odrobinę uwagi. Groszek krzyczał z otwartej wcześniej puszki. Zapomniany kawałek kalafiora wydał mi się idealnym partnerem dla mojego ukochanego mleka koko, które można teraz dostać w Biedronce. Wszystko razem - cudo! Luby wątpił, ze wegańskie, Małecka zjadła 3 dokładki. :)

Cannelloni z jaglanką i tofu w sosie kalafiorowym


Składniki:

Makaron:
  • 200 g makaronu cannelloni
  • 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej ugotowanej w 1,5 szklanki osolonej wody
  • kostka tofu (u mnie ziołowe, akurat takie miałam do zużycia, można użyć naturalnego)
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • łyżka oleju/oliwy
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • bazylia
  • sól
  • oregano
  • pieprz
  • przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku
  • słodka papryka
  • szczypta chilli
  • kolendra
  • ew. 2 łyżki płatków drożdżowych 
  • 1/2 szklanki groszku z puszki lub mrożonego, ugotowanego (u mnie z puszki)
Sos:
  • 1/3 kalafiora
  • 1/2 szklanki mleka kokosowego (wymieszałam gęstą i rzadką część)
  • ząbek czosnku
  • szczypta soli

Do roboty!
 
Jaglankę gotujemy. Tofu rozgniatamy widelcem, wlewamy sok z cytryny, jeszcze raz "miażdżymy". Na patelni rozgrzewamy olej/oliwę, dodajemy rozgniecione tofu, dolewamy sos sojowy, smażymy często mieszając. Gotujemy kalafiora. Do tofu dodajemy ugotowaną jaglankę, przyprawiamy, dodajemy groszek, chwilę smażymy.Farszem nadziewamy makaron, który następnie układamy w wybranym naczyniu żaroodpornym (lub głębszej formie silikonowej, np. keksówce). Kalafiora blendujemy z mlekiem kokosowym, szczypta soli i czosnkiem. Sosem zalewamy makaron (powinien przykryć całość). Pieczemy 30 minut w 180 stopniach. Smacznego!






3 komentarze: