Tak, do zrobienia tej zupy użyłam prawie całej główki czosnku. Spokojnie, nie wypali Wam żołądków, ani pyszczków. 1/2 główki, które dodajemy na samym początku, dzięki gotowaniu straci na ostrości. Smak podkręcamy pozostałą 1/4 główki. :) Krem podałam z żytnimi grzankami i dodatkowa porcją czosnku niedźwiedziego. Bo lubię. Ale jeśli Wy wolicie inne dodatki to droga wolna! Na pewno równie smaczny będzie z groszkiem ptysiowym, ciecierzycą, tostami, smażonymi ziemniakami lub w wersji "nagiej". ;)
Krem z białych warzyw
Składniki:
- kalafior
- 2 obrane pietruszki
- 1/2 selera
- 1/2 główki czosnku
- 2 l wody
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 2 łyżki czosnku niedźwiedziego
- 1/4 główki czosnku
- sól
- sos sojowy
- pieprz
- oliwa
Do roboty!
Kalafiora pozbawiamy liści, pietruszki i selera obieramy. Kroimy na kawałki, podsmażamy na oliwie, zalewamy wodą, dodajemy obrany czosnek (1/2 główki), solimy i gotujemy do miękkości. Blendujemy z przyprawami i pozostałym obranym czosnkiem (1/4 główki). Ja podałam go z żytnimi grzankami i dodatkową porcją czosnku niedźwiedziego. Smacznego!
Mniam, to zdecydowanie coś dla mnie :) Kocham czosnek! ;)
OdpowiedzUsuńWygląda fenomenalnie z tym ciemnym chlebkiem :-)
OdpowiedzUsuń