Najlepsza i najoryginalniejsza zupa jaką robiłam. Niebanalne połączenie trawy cytrynowej, listków limonki, chilli i mleka kokosowego jest obłędne. Delikatne, cytrynowe tofu rozpływa się w ustach. Cudo, serio! Nie da się ukryć, zupa wymaga trudno dostępnych składników. Ale, ale, ale... ! Jeszcze przez kilka dni możecie je dostać w Biedronce w ramach akcji azjatyckiej (nie, nie płacą mi za reklamę ;) w naprawdę rozsądnej cenie. Słono-ostro-kwaśno-orzeźwiająco-rozgrzewający obłęd. Zakochacie się.
P.S. Podobno lepiej smakuje niż wygląda. ;)
Azjatycka cytrynowo-kokosowa zupa z tofu i ryżem
Składniki:
- 100 g tofu
- 3 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki oleju sezamowego
- łyżeczka mielonej kolendry
- łyżeczka imbiru
- 1/3 łyżeczki kurkumy
- listek limonki
- pałeczka trawy cytrynowej
- 4 cm papryczki chilli (lub mniej/więcej)
- sok i skórka starta z połowy sparzonej cytryny
- 1/2 puszki mleka kokosowego
- 1/2 litra wody
- sól
- 1/2 szklanki białego ryżu ugotowanego w 2 szklankach osolonej wody
Do roboty!
Tofu kroimy w kostkę. Sos sojowy, kolendrę, imbir i olej sezamowy mieszamy, marynatą zalewamy tofu. Odstawiamy na chwilę. Trawę cytrynową obieramy z twardej warstwy, drobno siekamy razem z papryczką i listkiem limonki. Tofu razem z marynatą i posiekanymi przyprawami wrzucamy na rozgrzaną głęboką patelnię lub do nieprzywierającego garnka. Dodajemy skórkę i sok z cytryny, smażymy do odparowania marynaty. Zalewamy wodą, chwilę gotujemy, dodajemy mleko kokosowe. Dodajemy kurkumę. Gotujemy ok. 20 minut, nie mieszamy, żeby tofu się nie rozpadło. Solimy do smaku. Podajemy z ugotowanym ryżem. Smacznego!
ja uważam, że i wygląda i pewnie smakuje pysznie! :) lubię takie smaki!
OdpowiedzUsuń