P.S. Czy Wy też nie potraficie robić bez? Jak na razie zmarnowałam 8 białek i szklankę ksylitolu... ale nie poddam się tak łatwo, ooo nie. Majonez mnie pokonał, bezom się nie dam! ;)
Wegański, bezglutenowy pasztet sojowy z papryką
- 160 g suchej soi
- 2 świeże papryki
- 2 łyżki siemienia lnianego
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- 3 ząbki czosnku
- sól
- pieprz
- sos sojowy
- papryka słodka
- papryka ostra
- 1/4 szklanki wody
Do roboty!
Soję moczymy przez noc. Namoczoną gotujemy, po czym odlewamy wodę, a ziarno mrozimy przez 24 godziny (mrożenie nie jest konieczne, jednak dzięki niemu pozbędziemy się tekturowego posmaku soi). Rozmrożoną soję przekładamy do miski lub garnka. Papryki myjemy, kroimy w grubą kostkę i podsmażamy na oliwie. Do papryki dolewamy 1/4 szklanki wody i dusimy do momentu aż zmięknie, a większość wody odparuje. Podduszone warzywa dodajemy do soi, całość blendujemy. Siemię mielimy na mąkę, razem z koncentratem i przeciśniętym przez praskę czosnkiem dodajemy do sojowej masy. Mieszamy i przyprawiamy. Przekładamy do silikonowej lub wyłożonej papierem do pieczenia keksówki, i pieczemy przez godzinę w 190 stopniach. Po upieczeniu odstawiamy pasztet na kilka godzin (najlepiej na całą noc) do stężenia. Nie jest to konieczne, ale warto spróbować. :) Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz