Pasztet słonecznikowy z oliwkami

 Pamiętacie pasztet z pestek dyni? Jeżeli statystyki nie kłamią, jest to najbardziej popularny przepis na blogu. ;) Jakiś czas temu, ktoś napisał w komentarzu, że na blogu brakuje pasztetów. Całkowicie się z tym zgadzam! I obiecuję poprawę ;) A na dowód tego, ze mam zamiar dotrzymać tej obietnicy... pasztet! Tym razem z ziaren słonecznika, z dodatkiem oliwek i aromatycznych przypraw. Można go bez problemu pokroić, ale da się też rozsmarować na kanapce. 

Pasztet słonecznikowy z oliwkami

Składniki:

• szklanka łuskanych ziaren słonecznika 
• 3 łyżki siemienia lnianego
• dwie szklanki gorącej wody
• dwie kromki chleba (użyłam żytniego na zakwasie)
• 1/2 szklanki czarnych oliwek bez pestek
• sól
• tymianek
• jałowiec
• ziele angielskie
• majeranek
• kolendra
• rozmaryn
• pieprz
• 2 ząbki czosnku

Do roboty!

Słonecznik mielimy na mąkę, zalewamy szklanką gorącej wody. Drugą szklanką wody zalewamy chleb, odstawiamy na kilka minut. Oliwki kroimy na pół. Słonecznikową papkę, oliwki, siemię lniane i odciśnięty z wody chleb blendujemy/miksujemy na gładką masę. dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i przyprawy do smaku (ziele angielskie i jałowiec należy zmielić na proszek). Mieszamy, po czym silikonowej lub wyłożonej papierem do pieczenia keksówki. Możemy posypać ziarnami słonecznika. Pieczemy przez godzinę w 200 stopniach. Smacznego!