Aparat wygrzewa obiektyw nad morzem, a ja próbuję robić zdjęcia telefonem. Fotografem nigdy nie będę, to jest pewne, ale nie wiedziałam, że jest aż tak tragicznie. ;D No, ale trudno, nie mam zamiaru zamknąć kuchni na trzy spusty z powodu braku aparatu. Liczy się przepis, prawda? ;) A jeśli o przepisie mowa to mam dla Was kolejny sposób na przemycenie jaglanki. Polubiłam kulanie jaglanych pralinek, szczególnie tych recyklingowych, z kaszy pozostałej ze śniadania. Od kilku dni śniadania gotuje (a raczej rozgotowuje) moja babcia. W związku z tym kasza jest jedną kleistą bryłką bez widocznych ziarenek. Z takiego rozgotowanego klocuszka powstały te pralinki, dlatego dodałam aż 250 g mąki orzechowej. Jeśli Wasza kasza jest mniej obrzydliwa i bardziej sucha, dodajcie mniej zmielonych orzeszków. Zacznijcie od 150 g, spróbujcie wyrobić "ciasto" i uformować kuleczki, a potem w razie potrzeby dodajcie więcej (resztę możecie posiekać i dodać do jaglanej masy).Lub wymieńcie ksylitol na płynne słodzidło (np. miód, albo syrop z agawy) i dodajcie więcej oleju (arachidowego lub innego ulubionego).
Jaglane praliny o smaku masła orzechowego
Składniki:
- 1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- 250 g zmielonych na mąkę orzeszków ziemnych solonych (spójrz na uwagi we wstępie ;)
- 50 g posiekanych orzeszków ziemnych solonych
- 1/2 szklanki rodzynek
- 2-3 łyżki zmielonego na puder ksylitolu
- 1 łyżka oleju arachidowego
- ok. 1 szklanki suszonych bananów
Do roboty!
Rodzynki zalewamy gorąca wodą. Banany mielimy na mąkę. Do Kaszy dodajemy zmielone orzeszki ziemne, olej i ksylitol, blendujemy. Kiedy masa daje się formować w kulki dodajemy porządnie odsączone rodzynki i posiekane orzeszki, mieszamy. Całość chowamy do lodówki na ok. 30 minut. Kiedy masa stwardnieje, kulamy pralinki wielkości orzecha włoskiego, a następnie obtaczamy je w zmielonych bananach. Smacznego!
Z masłem orzechowym?! Toż to idealne dla takiego orzechoholika jak ja ;D
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe jest wspaniałe, prawda? :) Świetny avatar! Pozdrawiam! :)
Usuńna samą myśl o tych pralinkach cieknie ślinka :D świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
Usuń