Uwielbiam robić przetwory, a jeszcze bardziej lubię je rozdawać. Kiedy Małecka wyprowadzi się z domu i zacznie studiować będzie musiała mieć wielką spiżarnie w której pomieści wszystkie słoiczki z dżemami, kiszonkami i innymi zaprawami ;) Będę piekła z wnukami chleb, który będziemy potem zjadać z własnoręcznie przyrządzonymi konfiturami. Owoce do przetworów będą rosły w naszym wymarzonym ogródku w Bieszczadach (no, może oprócz ananasów i bananów ;).
To był mój pierwszy raz. Z pektyną, oczywiście ;) Sypałam "na oko", gotowałam do uzyskania gęstej konsystencji. Dżemik zgęstniał po ostygnięciu, powstało cudownie pachnące masełko z kawałkami ananasa. Zapach jest obłędny. Całość można zblendować, wtedy pozbędziemy się kawałków ananasa, dżemiś na pewno zyska +5 do wyglądu. ;) Mi jednak te owocowe kosteczki nie przeszkadzają.
Dżem z ananasem i bananami
Składniki:
(na ok. 5 małych słoiczków)
- 5 bananów (+/- pól kilograma)
- 1 ananas (-II-)
- 2 łyżki pektyny
- 4 łyżki ksylitolu
- sok z cytryny
- skórka starta ze sparzonej cytryny
Do roboty!
Ananasa obieramy, kroimy w kosteczkę, po czym wrzucamy do garnka/na patelnie (ja użyłam sporego, żeliwnego garnka) i zalewamy szklanka wody, gotujemy. Dosładzamy ksylitolem, dodajemy sok i skórkę z cytryny. Kiedy ananas zmięknie, a woda w większości wyparuje, dodajemy pokrojone w plastry banany i pektynę. Smażymy, dolewamy trochę wody. Kiedy z bananów zrobi się pachnąca paciaja ściągamy garnek z palnika. Gorące masełko przekładamy do wyparzonych słoiczków, które odwracamy do góry dnem, czekamy aż wystygną. Smacznego! :)
musi być obłędny! : D
OdpowiedzUsuńPycha :-) uwielbiam dżemy własnej roboty :-)
OdpowiedzUsuńTakie są najlepsze! I ten zapach unoszący się w kuchni podczas smażenia owoców... <3
Usuń