Padam na pyszczek. Prysznic mnie woła, ale będzie musiał jeszcze trochę pokrzyczeć, bo zanim go odwiedzę chciałabym jeszcze pokazać Wam nasze dzisiejsze śniadaniowe smoothie. W moim przypadku był to tylko dodatek do owsianki. No, ale ja rano mogłabym zjeść tofu z kopytami ;) Uwielbiam śniadania! Rano zjadam takie ilości, że równie dobrze mogłabym jeść owsiankę z koryta ;) A wracając do smoothie, strasznie się cieszę, że pod taką owocową przykrywką podałam mojej córci sporą porcję szpinaku i pokrzywy. Tak sprytnie przemycona zielenina jest świetnym sposobem na zielonych niejadków.
Smoothie ze szpinakiem i pokrzywą
Składniki:
- dwa banany
- dwie gruszki
- jedno kiwi
- dwie garście szpinaku baby
- dwie garście pokrzywy
- pół szklanki/szklanka wody
Do roboty!
Pokrzywę przelewamy wrzątkiem, wrzucamy do blendera kielichowego. Dodajemy obrane i pokrojone banany i kiwi. Następnie wrzucamy szpinak i pokrojoną gruszkę. Zalewamy wodą (ilość zależy od pożądanej konsystencji) i blendujemy! Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz