Nie będę oryginalna, jeśli napiszę, że jestem wielką fanką Doroty z Moich Wypieków. ;) Ale to fakt, jestem jej fanką, jej przepisy jako pierwsze były realizowane w mojej kuchni. Teraz, kiedy w kuchni czuję się dużo pewniej niż na początku, kiedy eksperymentuje, zmieniam i sama wymyślam nowe przepisy, nadal często do Niej zaglądam. Ostatnio na Moich Wypiekach znalazłam sernik karmelowy. Wyglądał nieprawdopodobnie słodko i niezdrowo, a na taki właśnie miałam ochotę. Przeraziłam się jednak, kiedy zobaczyłam, że do serowej masy i sosu karmelowego, dodano jeszcze spód brownie. Ok, moje pasożyty i grzyby (nie jestem zaniedbana i brudna, każdy je ma! szczególnie ludzie posiadający zwierzęta. proponuję o tym poczytać, odruch wymiotny - gwarantowany!) domagały się cukru, ale nie w takich ilościach! Dlatego ciężki i tłusty spód wymieniłam na mój ulubiony (także z Moich Wypieków) czekoladowy, ale bez mąki i tłuszczu. :) Mimo to sernik i tak jest bardzo słodki, przez co nie wszystkim domownikom przypadł do gustu. Sos nie wyszedł mi taki ciemny jak w oryginalnym przepisie, ale był bardzo dobry. Strasznie boję się karmelu i pączków. Może dlatego, ze jeszcze nie zainwestowałam w termometr cukierniczy? Myślę, że najwyższa pora się "wyżreć" i w takowy zaopatrzyć. ;) Chociaż na pewno bez termometru da się zrobić piękny, ciemny i nieprzypalony sos. ;)
Sernik z sosem karmelowym na kakaowym spodzie bez mąki
Nóżki Lubego ;) |
Luby był dzielnym polawaczem... |
...i rozsmarowywaczem! ;) |
Składniki:
Na masę serową (którą należy przygotować dzień wcześniej!):
- 400 g twarogu półtłustego zmielonego trzykrotnie
- 200 g mascarpone
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- opakowanie cukru waniliowego
- 3 jajka
- 100 g cukru
- 4 jajka (białka i żółtka oddzielnie)
- 150 g cukru pudru
- 45 g kakao
- 220 g cukru
- 1/4 szklanki wody
- 50 g masła
- 120 ml śmietany kremówki
- ewentualnie szczypta soli morskiej
Do roboty!
Masa serowa
Wszystkie składniki (w temperaturze pokojowej!) zmiksować na gładką masę, tylko do połączenia składników. Przelać do formy wyłożonej papierem do pieczenia (lub silikonowej, tak jak w moim przypadku). Piec 45-55 minut w 150 stopniach. Wystudzić w uchylonym piekarniku, schłodzić przez noc.
Spód
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Żółtka ucieramy z cukrem pudrem na jasną masę. Do puszystej masy przesiać kakao, zmiksować. W osobny naczyniu ubijamy białka, na sztywną pianę. Ubite białka łyżkami dodawać do kakaowej masy. Za każdym razem białka delikatnie wmieszać. Na początku będzie to trochę kłopotliwe, ponieważ kakaowe ciasto jest dosyć gęste. Pieczemy w formie wyłożonej papierem do pieczenia, lub silikonowej. 30-40 minut w 180 stopniach. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika, ciasto delikatnie opadnie.
Sos
Do małego garnuszka wlewamy wodę i wsypujemy cukier. Mieszamy. Ustawiamy na najwyższej mocy palnika i gotujemy do uzyskania 170 stopni, albo złoto bursztynowego koloru (12-15 minut). Nie mieszamy! Garnuszek zdejmujemy z palnika, dodajemy masło i śmietanę, wymieszać do rozpuszczenia masła. Ponownie postawić na palnik i gotować jeszcze przez minutę, mieszając. Dodać sól morską, ostudzić, schłodzić w lodówce.
Składamy tak jak widać na zdjęciach: czekoladowy spód, sos, masa serowa, sos. ;) Smacznego!
Krzywuski są najpiękniejsze! ;) |
Trzeba powiedzieć, że sernik prezentuje się super - w sam raz na popołudnie, do kawy!
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie, chętnie bym zjadła taki sernik:)
OdpowiedzUsuń