Gorąco, cudownie! Byłoby jeszcze cudowniej, gdybym nie miała poparzonych pleców. ;) Jestem czerwona jak pomidor (oprócz białej łaty na nodze - wytarłam sobie rękę w udo, po wysmarowaniu Małeckiej 50-tką. blondynizm level max). Widmo schodzącej skóry jest równie przerażające co ból przy próbie ubrania stanika. Jedno jest pewne - już zawsze będę używała kremu z filtrem. Nie ma tego złego... :)
Dzisiaj mam dla Was przepis na ciecierzycę w ziołach, o której kompletnie zapomniałam. Jeśli lubicie cieciorkę, to wydanie na pewno też pokochacie. :)
Ciecierzyca w świeżych ziołach
Składniki:
- 300g suchej ciecierzycy
- spora garść świeżej bazylii
- listki z 10 gałązek tymianku
- 8 liści szałwii
- 1/3 łyżeczki chilli
- 1/2 łyżeczki wędzonej papryki
- sól
- dwie łyżki sosu sojowego
- oliwa
Ciecierzycę moczymy przez całą noc. Na drugi dzień gotujemy w osolonej wodzie (ja gotuję w tej w której się moczyła) do miękkości. Zioła siekamy. Podsmażamy na rozgrzanej oliwie, dodajemy cieciorkę i reszte przypraw. Smażymy ok. 10 minut na małym ogniu. Smacznego!
Aromat swiezych ziol jest niezastapiony!
OdpowiedzUsuńbardzo smaczne i aromatyczne, idealne w swojej prostocie :)
OdpowiedzUsuń