Kategorie

piątek, 13 marca 2015

Smoothie z liśćmi rzodkiewki

Lubicie rzodkiewki? W naszym domu zawsze można znaleźć co najmniej pęczek. To ulubione warzywo Małeckiej. Nic dziwnego, są pyszne i łatwo dostępne. Zazwyczaj jemy tylko czerwone, lekko ostre korzenie, liście traktując jak odpadek. Nic bardziej mylnego! Wiecie, że wyrzucane przez nas liście są bardziej wartościowe od samych rzodkiewek? To niepozorne zielsko zawiera dwa razy więcej witaminy C niż cytryna. Szpinak, który powszechnie uważany jest za jedno z lepszych źródeł żelaza, posiada go mniej niż liście rzodkiewki (które nie dość, że nie wypłukują wapnia z organizmu, to w dodatku dostarczają go naszemu organizmowi!). Świeży sok wyciśnięty z liści rzodkwi wspomaga leczenie żółtaczki. Oprócz tego mogą pochwalić się właściwościami odtruwającymi, oczyszczającymi i przeciwnowotworowymi. Wspaniałości, prawda? Nie pozwólmy im się zmarnować! :) Ugotujmy z nich zupę, zróbmy pesto, dodajmy do sałatki, podduśmy z warzywami lub zblendujmy z... owocami! ;) Gwarantuję, że w takim połączeniu nie poczujecie gorzko-ostrego smaku liści. Małecka miała wątpliwości, kiedy zobaczyła co dla niej zmiksowałam, jednak po spróbowaniu powiedziała tylko jedno słowo - "ślotkie" ;) 
Wpis bierze udział we wspólnym miksowaniu do którego gorąco zapraszam! :)

Smoothie z liśćmi rzodkiewki





Składniki:


  • pęczek liści rzodkiewki
  • 2 banany
  • pomarańcza
  • 1/2 szklanki wody
  • 1-2 łyżki płynnego słodzidła


Do roboty!

Liście rzodkiewki płuczemy, po czym miksujemy z obranymi bananami i pomarańczą. Podczas blendowania "podlewamy" wodą do uzyskania pożądanej konsystencji. W razie potrzeby dosładzamy miodem, syropem z agawy, klonowym lub innym ulubionym słodem. Smacznego! :)


2 komentarze:

  1. ciekawy pomysł na wykorzystanie tych liści, musi smakować świetnie -takie zielone najlepsze i najzdrowsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały pomysł, mam zamiar częściej wykorzystywać liście rzodkiewki w kuchni, ale te z supermarketu są zawsze takie zmęczone, postanowiłam w tym roku posiać własne :-) Dziękuję za dodanie przepisu i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń