Wczoraj, kiedy pisałam Wam o Soyabelli, wspomniałam o mleku z orzechów brazylijskich. Postanowiłam podzielić się z Wami przepisem, opisując wykonanie za pomocą Soyabelli, jak i zwykłego blendera.
Wiecie, że orzechy brazylijskie są najlepszym roślinnym źródłem selenu? Jeden orzech pokrywa dzienne zapotrzebowanie na ten pierwiastek. Selen ma właściwości antyoksydacyjne, ma też duży wpływ na jakość męskiego nasienia. Wspomaga pracę tarczycy, ponieważ bierze udział w produkcji i rozpadzie jej hormonów. Poprawia odporność, ma działanie przeciwzapalne.
Mleko brazylijskie
- 3/4 szklanki orzechów brazylijskich
- 4 szklanki letniej wody
- 2 łyżki słodu (użyłam surowego syropu z agawy, który jest bardzo ciemny, stąd ten bury kolor mleka :)
- szczypta soli
Do roboty!
Soyabella
Orzechy zalewamy szklanką wody, odstawiamy na 30 minut. Następnie przekładamy je do metalowego pojemniczka z dziurkami, dodajemy szczyptę soli i przykręcamy do modułu z ostrzami. Wodę z namaczania orzechów wlewamy do głównego zbiornika sprzętu, dolewamy 3 pozostałe szklanki płynu i dwie łyżki słodu. Włączamy tryb "mill", czekamy kilka sekund, po czym robimy to ponownie. Odkręcamy sitko, przekładamy je do pojemnika z krzyżykiem, mleko przelewamy do szklanek lub innego naczynia. Smacznego! :)
Blender
Orzechy zalewamy szklanką wody na 5-6 godzin. Następnie przekładamy je do blendera kielichowego (wraz z woda z namaczania), dolewamy szklankę płynu, słód i szczyptę soli. Blendujemy, co jakiś dajemy sprzętowi odpocząć, żeby nie zaczął nam dymić z przemęczenia. Mleko przelewamy przez gazę lub tetrę do słoika lub innego naczynia z szerszym otworem. Pozostała pulpa trafia z powrotem do blendera. Dolewamy do niej kolejne dwie szklanki wody i powtarzamy blendowanie. Następnie znowu przelewamy mleko przez gazę, starajmy się jak najmocniej odcisnąć pulpę. Mleko mieszamy, przechowujemy w lodówce. Smacznego! :)
Kosztowne ale zapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuńHmm... czy warto kupić Soyabellę? Ciężko stwierdzić, bo mieszkam w dużym mieście i mam do tych mlek dostęp (bez problemu w bio wersji). I maszyna droga i nie-krowie mleko drogie :) także póki co, dzięki za przepis dla tych bez maszyny :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńz orzechów brazylijskich jeszcze nie próbowałam! ale to musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńrobiłam wczoraj to mleko w soyabelli i po dwukrotnym wybraniu trybu mill orzechy nie były jeszcze do końca zmielone, a powinny być taką "papką" nie? Musiałam użyć trybu mill jeszcze kilkukrotnie i nie wiem czy coś jest nie tak z moim sprzętem może?
OdpowiedzUsuńMoże orzechy były za krótko moczone?
Usuńtrochę ponad godzinę ;/
UsuńWow! Kupiłaś uzywany sprzęt? Jak sobie radzi z mniejszymi orzechami?
Usuń"Wow" odnosiło się do tego, że długo moczyłaś. Zabrzmiało to jakbym negowała zakup używanego sprzętu. Wręcz przeciwnie, podpisuje się pod tym obiema rękoma i nogami. Tym bardziej, że Soyabella ma samoostrzące się nozyki. Więc może spróbujesz zmielic lód? Podobno w ten sposób noże same się ostrzą. :)
UsuńMam nowiutki sprzęt Soyabella i mam ten sam problem, chyba z 11 razy nasiskałem mill, a i tak większe drobiny orzechów były w sitku..
OdpowiedzUsuń