Kategorie

poniedziałek, 13 października 2014

Bezglutenowe, pomarańczowe kokosanki

 Małecka zasnęła, więc spokojnie mogę dodać już TRZECI przepis, który chciałam dzisiaj opublikować. Co więcej, ten także (tak jak dwa poprzednie) nie podbił mojego serca ;) Ilość postów nie jest przypadkowa. Chcę nadrobić zaległości (czyt. wyczyścić dysk ;), żeby móc podzielić się z Wami nowościami, które czekają aż zgram je z aparatu na komputer. Powracając do przepisu... Kokosanki wyszły dosyć suche. Możliwe, że to wina nocnego pieczenia i tego, że trafiłam na moment w którym Małecka obudziła się na maminego cyca ;) Ciastka piekły się 20 minut, po czym wyłączyłam piekarnik, zostawiłam je w środku i pobiegłam do Małej. Karmiłam ponad 20 minut, dlatego mogły się trochę przesuszyć. Myślę, że jakby zostały wyjęte z piekarnika po max 30 minutach, byłyby całkiem smaczne. Co nie zmienia faktu, ze nie lubię kokosa, a te ciastka są baaardzo kokosowe! Z nutą pomarańczy :) Bez cukru, bez glutenu, bez tłuszczu, bez jajek. Da się? Da się! Przepis podpatrzony ze strony Olgi Smile, zmieniony na swoją modłę ;)

Bezglutenowe, pomarańczowe kokosanki


Składniki:
  • 200 g wiórków kokosowych
  • 4  łyżki mąki kukurydzianej
  • 3 łyżki ksylitolu
  • 170 ml soku pomarańczowego 100 %


'
Do roboty!
Wszystkie składniki zagniatamy, jeśli ciasto jest za suche, dodajemy więcej soku, jeśli za mokre - mąki. Kiedy ciasto zamieni się w elastyczną kulkę, odrywamy po kawałku, formujemy ciasteczka w kształcie orzecha włoskiego, spłaszczamy (ja tego nie zrobiłam, chciałam kuleczki ;) i pieczemy 20-30 minut w 170 stopniach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, albo matą silikonową. Smacznego!


6 komentarzy:

  1. Twój blog stał się naszym menu od jakiegoś miesiąca, tylko Twoje przepisy.
    Pozdrawiam Maria :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę!!! Dziękuję za zaufanie, to niesamowite, że ktoś korzysta z moich przepisów. Pozdrawiam!!! :)

      Usuń
  2. blog jest swietny,super,uwielbiam go:)
    Te cudne pralinki i cala reszta sprawiaja ze chce sie zyc.mam tylko jeden problem-nie stac mnie na owoce suszone i wiorki eko,jak usunac siarke znich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, mnie też nie stać :D wystarczy je zamoczyc na 15 minut w wodzie, którą należy potem odlac. Niesiarkowane wiórki koko można dostać w Lidlu. Orzechy i ksylitol kupuję hurtowo przez internet, mogę podesłać linki :)

      Usuń
  3. a jakiej firmy sa te wiorki lidlowskie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie mam pojęcia. Na pewno żadna z popularnych, wydaje mi się, że jest to jakaś nieznana lidlowska firma. Kosztują ok. 2 zł i w składzie mają tylko wiórki. Podobno w Netto jest niesiarkowana żurawina, ale tego jeszcze nie sprawdzałam. ;)

      Usuń