Mam mnóstwo przetworów do obfocenia i opublikowania. Jednak wszystko w swoim czasie. Jaglanka ma pierwszeństwo ;). Szczególnie ta przemytnicza. Kolejne jaglane smarowidło. Tym razem z delikatnym, chałwowym posmakiem. Kremem wypełniłam tartaletki ( już zjedzone, ale na pewno je powtórzę i wtedy podzielę się przepisem). Będzie też świetnym farszem do naleśników. O dziwo zasmakował Małeckiej, wyjadała go łyżeczką. To chyba najlepsza rekomendacja. :)
Jaglane smarowidło
Składniki:
- pół szklanki surowej kaszy jaglanej
- półtorej szklanki suszonych daktyli
- 2-3 łyżki oleju sezamowego
- szczypta soli
Gotujemy 2 szklanki osolonej wody. Kiedy zacznie wrzeć, wrzucamy kaszę. Po ok. 10 minutach dodajemy daktyle i olej sezamowy. Kiedy kasza się trochę rozgotuje - blendujemy. smacznego! :)
Ciekawe te smarowidło.
OdpowiedzUsuńI pachnie chałwą <3
Usuńcos fajnego bo uwielbiam jaglana i daktyle :)
OdpowiedzUsuńNo to możemy przybić sobie piątkę! :)
Usuń