Od dwóch dni nie było mnie w pracy, czuję się, jakby zeszła z karuzeli. Na początku było mi trochę niedobrze, ale teraz uczę się spokojnie oddychać. Cały świat działa w trybie slow-motion, a My trzymamy się za ręce, turlając w kocich kłakach. Fajnie jest mieć czas, żeby ugotować obiad. Wspaniale jest jeść wspólne, powolne śniadania i kolacje przy serialu. Cieszy mnie pusty kosz na pranie, który jeszcze niedawno próbował zawładnąć całym mieszkaniem. W rozgrywce studia vs ja, zaczynam remisować, choć byłam na przegranej pozycji. Nie wiem, czy może być lepiej.
Makaron z tofu i nerkowcami
Składniki:
- gęsta część z puszki mleka kokosowego
- kostka tofu naturalnego (marynowane też będzie super)
- 2/3 szklanki nerkowców
- 5 suszonych pomidorów
- 3 łyżki zalewy spod suszonych pomidorów
- 3 łyżki sosu sojowego
- skórka starta z połowy cytryny
- imbir
- 2 ząbki czosnku
- makaron ryżowy
Do roboty!
Tofu kroimy w kostkę. Suszone pomidory również kroimy na mniejsze części. Czosnek siekamy. Na patelnię wlewamy zalewę spod suszonych pomidorów, wrzucamy czosnek i nerkowce, podsmażamy cały czas mieszając. Dodajemy tofu, suszone pomidory, sos sojowy, skórkę cytryny i imbir. Chwilę smażymy, po czym wlewamy mleko koko. Smażymy, ciągle mieszając do momentu, kiedy sos zgęstnieje. Makaron zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na 5 minut, a następnie odsączamy. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz